Pandemia zamknęła nas w domach. Sprawiła, że boimy się z nich wyjść, boimy się kontaktów z innymi, a nasze dzieci również zostały uwięzione. Co jednak z ich niespożytą energią? Przecież nie możemy jej zakręcić na kurek i poczekać aż będziemy mogli wyjść. Oto kilka sposobów na jej rozładowanie w domu. Zwłaszcza, że pogoda wciąż nas nie rozpieszcza.

1. Skoczki. To coś co naprawdę może zmęczyć. Odbijanie się na gumowym skoczku generuje dużo zabawy, ale i uruchamia dużo mięśni. Dzięki skoczkom nasze pociechy mogą się wyszaleć. Ale co również istotne odpocząć po zabawie przytulając się do zwierzaka. Wszystkie skoczki są "ubrane" w miękkie pokrowce, przyjemne w dotyku. Dzięki takiemu rozwiązaniu, jeśli się ubrudzą można ściągnąć z nich "ubranko" i uprać. W zestawie jest również pompka więc nadmuchiwanie i spuszczanie powietrza (jeśli chcemy uprać pokrowiec lub po prostu gdzieś schować zabawkę) nie stanwi problemu. Do wyboru cztery modele: szary osiołek, biały jednorożec w gwiazdki, brązowy konik i różowy jednorożec. Ich zaletą jest również stosunkowo ciche użytkowanie. Skacząc na gumowym skoczku w pokrowcu dziecko nie hałasuje aż tak bardzo.

2. Maty podłogowe np. do gry w klasy. To kolejna propozycja. Dzięki skakaniu po planszy dziecko traci energię, a dodatkowo w grę można grać wspólnie z dzieckiem lub może się nią bawić rodzeństwo. Dochodzi nam tutaj dodatkowy element rywalizacji. Z jednej strony skaczemy, z drugiej rzucamy woreczkami. 

3. Proste rozwiązanie typu skakanka lub guma do skakania. Owszem potrzeba do skakania trochę miejsca, ale jeśli je macie to doskonała forma ćwiczenia kondycji. Skakanka jest jednym z podstawowych przyrządów sportowych, który poza zużywaniem naszej energii ćwiczy również koordynację. Prawda, że nie od razu udaje się skoczyć bardzo dużą ilość razy, ale wraz z postępem ćwiczenie skaczemy szybciej, pewniej i dodatkowo możemy robić kombinacje. Przecież można skakać do przodu i do tyłu, na dwóch nogach, naprzemiennie lub na jednej. Prosta rzecz, a tyle mozliwości.

4. Rzutki lub woreczki. Rzucanie do celu i przynoszenie rzutek z powrotem też może zmęczyć. Z jednej strony ćwiczenie celności, z drugiej skupienia i cierpliwości. Do wyboru macie rzutki drewniane, w których paliki ustawiamy na podłodze. Z drugiej woreczki i planszę z otworami. Wybierzcie wersję lepszą dla Was.

A jeśli wiosenne powietrze wyciągnie Was z domu to też mamy kilka sprawdzonych propozycji, ale to już osobny temat...